Unikalna treść - jakie to ma znaczenie?
Kopiowanie treści z innych stron to prawdziwa plaga. Internet jest zanieczyszony w straszliwym stopniu. Google za duplicate content każe odpowiednimi sankcjami - od filtra po ban. Skopiowane w całości strony nie są (nie powinny być) indeksowane. Ale:
- jeśli treść z nowej, świeżej domeny zostanie przekopiowana na stary, mocny portal może dojść do sytuacji, że strona pierwotna zostanie potraktowana jako kopia;
- jeśli treść skopiowana będzie mocno podlinkowana, to w końcu wyprze pierwotną stronę z naturalnym linkowaniem;
- jesli skopiowana treść będzie nieznacznie zmieniona przez zamianę szyku zdań, zastąpienie synonimami różnych określeń, to treść może nie być rozpoznawana jako duplicate.
- fragment to nie duplicate;
historie duplicatu można mnożyć, a doświadczony pozyspamer i tak dopnie swego.
Są trzy szkoły traktowania duplikatów:
- duplikat to zło;
- treść trzeba zmienić bo jeszcze zaszkodzi;
- link to link.
Przeprowadzony mały test wykazał, że na słabym blogu, o małej oglądalności bez wspomagaczy, duplikat lubi wyskoczyć z indeksu. Natomiast blog spammerski, linkowany zewsząd w celu wrzucenia linków trzyma się doskonale i duplikaty nie mają znaczenia.
W teorii i przy założeniu porpawności politycznej duplikat nic nie daje i marnujemy czas. Ale praktyka jest taka jaka jest, a testy wykazują jednoznacznie.